<
Sławomir Wojciechowski, Marcin Stańczyk
Projekt 'P'
>


26 kwietnia 2014, sobota, godz. 19.30-22.00 (Sala im. Młynarskiego) .


Sławomir Wojciechowski
ZWYCIĘSTWO NAD SŁOŃCEM

Opera w jednym akcie
Libretto: Marcin Cecko
Dyrygent: Marta Kluczyńska
Reżyseria: Krzysztof Garbaczewski
Scenografia i kostiumy: Aleksandra Wasilkowska
Światła i projekcje wideo: Robert Mleczko


Marcin Stańczyk
SOLARIZE

Opera w jednym akcie
Libretto: Andrzej Szpindler
Dyrygent: Marta Kluczyńska
Reżyseria: Krzysztof Garbaczewski
Scenografia: Aleksandra Wasilkowska
Przygotowanie chóru: Marta Kluczyńska
Dramaturg: Marcin Cecko
Światła i projekcje wideo: Robert Mleczko


Premiera poprzedniej edycji projektu: Teatr Wielki - Opera Narodowa, 23 maja 2013


recenzje







poprzednia edycja


23 maja 2013



Obsada:
ZWYCIĘSTWO NAD SŁOŃCEM:

Kazimierz Malewicz   -
Aleksiej Kruczynoch   -
Michaił Matiuszyn   -
Opiekunka starych ssaków   -
Sopran   -


SOLARIZE:

Botha Krokodyl   -
Botha Pingwin   -
Narratorka   -


Tomasz Piluchowski
Michał Dembiński
Paweł Smagała
Agnieszka Żulewska
Barbara Majewska




Paweł Smagała
Agnieszka Żulewska
Marta Ojrzyńska
Chór i Orkiestra Teatru Wielkiego - Opery Narodowej

STRESZCZENIE



Druga odsłona projektu prezentującego najważniejsze i najodważniejsze odkrycia współczesnej polskiej muzyki i teatru. Projekt ‘P’: P jak Polska, prapremiera, perwersja, pandemonium, pełnia. Z jednej strony Marcin Stańczyk – kompozytor i prawnik, którego twórczość jest połączeniem zmysłowości spektralizmu spod znaku Gerarda Griseya z ekologią ciszy według Salvatore Sciarrina. Z drugiej Sławomir Wojciechowski – z zamiłowaniem do żelaznej niemieckiej dyscypliny, w której jednak nie brak miejsca na Erosa i Tanatosa, w której jest powietrze. I Krzysztof Garbaczewski – dziś chyba najgorętsze nazwisko młodego polskiego teatru. Reżyser, który nie boi się pozbawić dziewictwa Balladyny (Teatr Polski w Poznaniu), wyzwać na pojedynek Poczet Królów Polskich (Teatr Stary w Krakowie) czy prześwietlić formę Iwony, księżniczki Burgunda (Teatr im. Kochanowskiego w Opolu). To trzeba usłyszeć. I zobaczyć!