28 VI 2006 r.



Apetyt mile zaostrzony



Mariusz Treliński zamknął swój pierwszy sezon w Teatrze Wielkim


      Mamy za sobą pierwszy sezon nowej dyrekcji Teatru Wielkiego. Wzbudził on wiele emocji, zachwytów, kontrowersji, a przede wszystkim pytań.

Mariusz Treliński chce tworzyć nowoczesny teatr operowy. Najważniejsze pytanie, jakie po tym sezonie powinna sobie postawić dyrekcja TW to czy i w jakim procencie może sobie pozwolić na to ryzyko, kierując instytucją tak wielką, tak ważną i z takimi tradycjami jak Opera Narodowa. Jak wyważyć proporcje między tym, co śmiałe, a nawet kontrowersyjne, budzące twórczy ferment, a tym co, w dobrym tego słowa znaczeniu, tradycyjne. W tym sezonie do repertuaru wprowadzone zostały dzieła mniej znane, dobrze przyjęte „Andrea Chenier” i „Wozzeck” oraz popularne, ale z racji inscenizacji dyskusyjne „Cyganeria” i „Czarodziejski flet” – wszystkie dalekie od tego, co nazwalibyśmy tradycyjnym teatrem kostiumowym.

Sukcesami były: „Walkiria” z Placido Domingo oraz „Romeo i Julia”, którą poprowadził Marc Minkowski. Niekwestionowanym sukcesem nowej dyrekcji jest też cykl „Terytoria”, który pozwala na prezentowanie w sali kameralnej dzieł współczesnych i eksperymentowanie bez obawy o frekwencję. Premiery „Curlew River” Brittena, „Zapisków tego, który zniknął” Janacka i „Sonetów Szekspira” Mykietyna oraz „Fedry” Jaskot i „Alphy Kryoni Xe” Gryki zaostrzyły apetyty na kolejne ogniwa cyklu. Warszawski balet, potraktowany w tym roku po macoszemu miał swoje pięć minut, przygotowując znakomity wieczór choreografii Jiriego Kyliana. „Terytoria” były też najbardziej udanymi muzycznie spektaklami.

Bardzo poważnym problemem Opery Narodowej jest poziom orkiestry. Wzniesiony wysoko przez Jacka Kaspszyka zdaje się obniżać. Trzeba też zadbać o stworzenie zestawu solistów, którzy byliby gotowi prezentować kolejne premiery i potem występować w szeregowych przedstawieniach. Po tym sezonie pozostaje wrażenie, że nieco za mało w tej operze muzyki, a za dużo teatru.



Katarzyna K. Gardzina


    strona główna     artykuły prasowe