14-09-2007
i n f o c h o ri n f o c h o ri n f o c h o ri n f o c h o ri n f o c h o r



Treliński podbija Amerykę


Ostatnie wielkie przedstawienie Mariusza Trelińskiego jako dyrektora Opery Narodowej w Warszawie - "La Boheme" Pucciniego, otworzy nowy sezon artystyczny Opery w Waszyngtonie, reprezentacyjnej sceny muzycznej Ameryki, kierowanej przez wielkiego tenora Placido Dominga.

    Przedstawienia naszego reżysera cieszą się w Stanach ogromnym powodzeniem. Dwa razy prezentowana już była tu słynna inscenizacja "Madame Butterfly" Giacomo Pucciniego, wydarzeniem niemal politycznym stało się pokazanie opery o rewolucji francuskiej "Andrea Chenier" Umberto Giordana, którą - w związku z rocznicą wydarzeń 11 września - odczytywano jako artystyczny komentarz do tragicznych zamachów. Furorę zrobiło też inne przedstawienie Trelińskiego - "Don Giovanni" Mozarta z kostiumami Arkadiusa, które w tym sezonie, w listopadzie zostanie ponownie pokazane na innej scenie zarządzanej przez Placido Dominga - Operze w Los Angeles.

- Podziwiam talent Mariusza i wciąż jestem ciekaw, co nowego może pokazać w innych produkcjach. On zwraca uwagę na nowe obszary, znaczenia opery - zachwyca się inscenizacjami Trelińskiego Placido Domingo. - Uwielbiam ten specyficzny, nowoczesny sposób, w jaki myśli o operze. Dla mnie jego przedstawienia są niezwykle poruszające i szalenie muzyczne.

Premiera "La Boheme" to konsekwencja wspólnych planów legendarnego śpiewaka i polskiego reżysera, które sięgają najbliższych pięciu lat. Teraz przyszedł czas na jedną z najsłynniejszych oper Pucciniego, której realizację polskiego reżysera "The Washington Post" zapowiedział niedawno jako jedno z najważniejszych wydarzeń sezonu, stwierdzając jednocześnie, że "polski reżyser staje się ulubionym artystą Waszyngtońskiej Opery Narodowej".

W stolicy USA przygotowania do premiery "La Boheme" trwały kilka tygodni. Spektakl skrojony na wielką scenę Opery Narodowej w Warszawie należało zaadaptować na mniejszą salę Kennedy Center, w której odbędzie się premiera. W partiach solowych wystąpią zaś m.in.: słynna włoska sopranistka Adriana Damato (Mimi), jej rodak Vittorio Grigolo (Rudolf) - młody tenor robiący błyskawiczną karierę w świecie opery - oraz kalifornijska śpiewaczka Nicole Cabell jako Musetta. Autorem kostiumów jest Wojciech Dziedzic, a choreografię opracował Emil Wesołowski.

Spektakl pokazany zostanie w Waszyngtonie dziewięć razy. 23 września podobnie jak rok temu "Madame Butterfly" transmitowany będzie na żywo na wielkim telebimie pod Kapitolem dla tysięcy Amerykanów, którzy zbiorą się na słynnym deptaku Mall przecinającym miasto.



Adrianna Ginał