Centralne place klasycystycznej Warszawy - Bankowy i Teatralny, zaprojektowane przez Antoniego Corazziego w latach 20. XIX wieku, tuż przed powstaniem listopadowym, dziś są przestronnymi parkingami. Do 2010 roku miały się zmienić nie do poznania. W konkursie na urbanistyczne koncepcje ich zagospodarowania wyróżniono projekt polsko - francuskiej pracowni Fiszer Atelier, ale nie przyznano pierwszej nagrody. Ten termin wydaje się więc zagrożony.

W piątek w samo południe w siedzibie Stowarzyszenia Architektów Polskich nastroje byty mieszane. Spośród siedmiu projektów 12-osobowe jury najwyżej oceniło pomysł pracowni Fiszer Atelier.

Doceniona koncepcja przewiduje zamianę ruchliwego pl. Bankowego w "zielony dworzec". Teraz parking na prawie 260 miejsc ma zostać schowany pod ziemię. Na placu zredukowany ma być ruch samochodowy. Przechodnie spacerowaliby wśród platanów i krzewów oddzielających deptak od jezdni. Tramwaje jeździłyby po szynach ukrytych w trawie.

U zbiegu Marszałkowskiej i Senatorskiej architekci zaplanowali rondo z abstrakcyjną rzeźbą pośrodku. - Taka forma pasowałaby w tym miejscu bardziej niż pomnik historyczny, ale o niczym nie przesądzam - powiedział "Rz" Stanisław Fiszer. Na wizualizacji nie widać pomnika Słowackiego, na miejscu upadłego Dzierżyńskiego i zajmuje dzisiaj centralne miejsce na placu, ale według Marcina Garbackiego z Fisher Atelier nie zniknie z palcu.

Wzdłuż zwężonej Senatorskiej - w kierunku pl. Teatralnego - miałaby powstać dwukondygnacyjna przeszklona galeria handlowa - odpowiednik nieistniejącej już Galerii Luksemburga przy ul. Canaletta z 1909 roku. W jej sąsiedztwie architekci zaplanowali efektowne "wnęki" z ławkami: przed pałacem Błękitnym Zamoyskich (dziś to parking dla dyrektorów Zarządu Transportu Miejskiego) i pałacem Mniszchów; teraz jest tam podjazd do ambasady belgijskiej.

Parking na pl. Teatralnym ma też się znaleźć pod ziemią. Przed dwoma skrzydłami Teatru Wielkiego powstaną kawiarniane skwery. Plac zostanie wyłożony granitem plac.

Jury przyznało jeszcze trzy równorzędne wyróżnienia pracowniom: Skrzypek z Katowic, Coqui z Berlina i AMP z Walencji.

Rozstrzygnięcie konkursu w małym stopniu przybliża warszawiaków do przebudowy placów. Nie przyznano głównej nagrody. - Żadna z prac nie dała satysfakcjonującego rozwiązania. Żadna nie nadaje się do realizacji w całości - mówi Grażyna Gajewska z Wydziału Planowania Przestrzennego.

W piątek wieczorem wiceprezydent miasta Jacek Wojciechowicz nie ukrywał, że jest "trochę rozczarowany". Nie zmienił jednak zdania co do konieczności przebudowy placów.

Wyróżniona pracownia ma doświadczenie w przywracaniu przestrzeni mieszkańcom. W Paryżu zrealizowała projekt urbanistyczny zagospodarowania placu Chalon. Połączono miasto z przestrzenią przy dworcu Lyońskim. Wytyczono miejsce pod budynki, z których zaplanowany hotel, dom mieszkalny i kaplica są już zrealizowane. Uporządkowano światło, zieleń i nawierzchnię.

Konrad Majszyk