25-03-2008 | ![]() |
i n f o c h o r | i n f o c h o r | i n f o c h o r | i n f o c h o r | i n f o c h o r |
Łucja po Łucji
Niemal jednocześnie Opera Śląska w Bytomiu (26 marca), a Opera Narodowa w Warszawie (30 marca) dają premiery nowych inscenizacji "Łucji z Lammermoor" Gaetano Donizettiego. To jedna z najpiękniejszych oper epoki belcanta. |
"Łucja z Lammermoor", uważana dzisiaj za jedną z największych oper swej epoki, została skomponowana dla Teatro San Carlo w Neapolu i tam miała 26 września 1835 roku swoją prapremierę. Libretto autorstwa Salvatorego Cammarano zostało wywiedzione z romantycznej powieśd "Narzeczona z Lammermoor" sir Waltera Scota, który oparł ją na autentycznych wydarzeniach. Pierwszą wykonawczynią stawiającej wysokie wymagania partii Łucji była sławna primadonna Fanny Tacchinardi-Persiani. Po niej sukcesy w tej partii odnosiły też: Adelina Patti i Marie von Marra. Nieco później nasza rodaczka Marcelina Sembrich-Kochańska, która przez lata uchodziła za jedną z najlepszych wykonawczyń tej partii na świetie. Była pierwszą wykonawczynią roli tytułowej Łucji w nowojorskiej Metropolitan Opera, londyńskiej Covent Garden, Narodnim Divadle w Pradze, śpiewała ją też w Operze Dworskiej w Dreźnie. W listopadzie 1880 roku debiutuje jako tytułowa "Łucja z Lammermoor" w Teatrze Wielkim w Warszawie. "Od początku do ostatniej nuty partii Łucji pani Kochańska olśniewała i zachwycała Słuchaczy. Po cadenzy w scenie obłąkania bieg akcji musiał być przerwany wobec huraganu braw i oklasków" - donosił warszawski "Kurier codzienny". Adam Czopek |