STRESZCZENIE
W klasztorze urszulanek w Loudun do garbatej
przełożonej Jeanne dochodzą pogłoski o miejscowym księdzu, charyzmatycznym lekkoduchu ojcu
Urbanie Grandier. Plotki pobudzają jej wyobraźnię
i pewnej nocy ma ona dziwną wizję: żołnierze niosą
gdzieś mocno poturbowanego księdza z pętlą na
szyi. Następnie Grandier zostaje oskarżony o zbrodnię przeciwko Jeanne, ale nie przyznaje się do winy.
Jeanne pisze list do ojca Grandiera z prośbą, by
został nowym spowiednikiem klasztoru, lecz on
uprzejmie odmawia. Po otrzymaniu odmowy Jeanne
doznaje kolejnej wizji: widzi Grandiera w uścisku
z młodą kobietą.
Rzeczywiście Grandier ma słabość do kobiet. Przeżywa romans z Ninon, młodą wdową, którą poznał,
gdy miał ją pocieszyć po nagłej śmierci męża.
Zaczyna też romansować z Philippe, dziewczyną,
która wyznaje mu miłość w konfesjonale. Rozchodzą się plotki o specyficznej opiece pasterskiej, jaką
Grandier ofiarowuje swoim parafiankom. Szczególnie oburzeni są aptekarz Adam i chirurg Mannoury,
którzy postanawiają zjednoczyć siły, by przygotować dowody na złamanie przez Grandiera ślubów
czystości.
Grandier zamieszany jest również w zaogniającą się
sytuację polityczną w Loudun. Kardynał Richelieu
i jego powiernik ojciec Józef, "Szara Eminencja',
chcą zwiększyć swoje wpływy we Francji, burząc
fortyfikacje w Loudun. Burmistrz Loudun Jean
dArmagnac jest temu przeciwny, a Grandier deklaruje, że będzie go wspierał. DArmagnac ostrzega
księdza: na razie król Ludwik XIII popiera dArmagnaca przeciw Richelieu w tej sprawie, ale jeśli król
cofnie dane słowo, postawa Grandiera może okazać
się dla niego niebezpieczna. Grandier zawiera jeszcze jeden sojusz, tym razem, bardziej osobisty, gdy
potajemnie poślubia Philippe. Ma on nadzieję, że
miłość i małżeństwo ukażą mu drogę do Boga, której nie udało mu się znaleźć w samotności.
Jeanne zwierza się spowiednikowi klasztoru urszulanek, ojcu Mignon, mówiąc mu, że Grandier sprzymierzył się z Szatanem i opętał ją. Przerażony
Mignon posyła po ojca Barré, księdza z Chinon,
który jest ekspertem od złych mocy i egzorcyzmów.
Barré rozpoczyna leczenie Jeanne. Podczas egzorcyzmów wygląda na to, że udaje mu się nawiązać
kontakt z demonem, który tkwi głęboko w brzuchu
Jeanne i twierdzi, iż służy ojcu Grandierowi. Gdy
Jeanne zostaje później przesłuchana, przyznaje
się do uczestnictwa w satanicznych orgiach wraz
z innymi urszulankami i kilkoma demonami, twierdząc, że wszystko to robiła pod dyktando Grandiera.
Dziwaczne egzorcyzmy i barwne zwierzenia Jeanne
z ciekawością śledzi środowisko Jeanne i Grandiera.
Adam i Mannoury oraz Baron de Laubardemont,
wysłannik Richelieu, spragnieni są kompromitujących informacji na temat Grandiera, a kilka urszulanek potwierdza zapewnienia Joanny o opętaniach
przez demony. Jedynie miejski sędzia de Cerisay
i wysłannik króla, książę de Condé, nadal są sceptyczni. Za radą de Condé arcybiskup zakazuje dalszych egzorcyzmów w Loudun, a książę demaskuje
egzorcyzmy jako oszustwo.
Jednak ich wysiłki to za mało, by zapobiec popadnięciu Grandiera w coraz większą niełaskę w Loudun.
Król waha się w sprawie fortyfikacji, wystawiając
tym samym Grandiera na wrogość niebezpiecznie
silnego kardynała, a do tego ksiądz traci jeszcze
Philippe: dziewczyna jest brzemienna, a ponieważ absolutnie nie może on uznać dziecka, musi
pozwolić Philippe znaleźć innego męża i opiekuna.
Podczas obrad Rady Stanu król, Richelieu, ojciec
Józef, de Laubardemont i de Condé omawiają
sprawę Grandiera, jego niesławne życie erotyczne
i domniemane opętania przez demony. De Condé
obstaje przy niewinności Grandiera, ale ogólne
nastawienie jest negatywne. Richelieu przypieczętowuje los Grandiera cytatem ze św. Chryzostoma:
"Diabłu nie można wierzyć, nawet gdyby mówił
prawdę".
Grandier dostaje zakaz wstępu do swego kościoła
i zostaje aresztowany jako wspólnik diabła; przerażony spędza niespokojną noc w więziennej celi.
Następnego ranka przybywa de Laubardemont
i każe Grandierowi rozebrać się do naga, a następnie wydaje rozkaz, by ogolono mu głowę i wyrwano
paznokcie. Podczas przesłuchania Grandier przyznaje się do życia, którym kierowały zmysły, ale
utrzymuje, że jest niewinny w sprawie domniemanego sojuszu z Szatanem, nawet, gdy grożą mu torturami.
Jeanne nie może spać nocami z powodu tajemniczych odgłosów płaczu. Doprowadzona do kresu
wytrzymałości, chce się zabić, ale urszulanki
zapewniają ją, że upiorne dźwięki to tylko robota
diabolicznego Grandiera pragnącego zadręczyć
kobietę, która na niego doniosła. Tymczasem Grandier jest brutalnie torturowany, lecz nadal twierdzi,
że jest niewinny. W końcu zostaje zabrany na stracenie, z pętlą wokół szyi. Z szafotu Grandier modli
się do Boga, by przebaczył jego wrogom. Gdy cierpi
śmiertelne katusze, nadchodzi Joanna i staje obok,
patrząc, jak umiera.