Kierownictwo muzyczne: Jacek Kaspszyk
Reżyseria i scenografia: Gianmaria Romagnoli
Przygotowanie chóru: Bogdan Gola
TREŚĆ OPERY
Akt I
Do
rzymskiego kościoła Św. Andrzeja wpada więzień zbiegły z Zamku
Świętego Anioła. To Cesare Angelotti, były konsul
Rzeczypospolitej, uwięziony i skazany na śmierć za udział w
spisku przeciwko tyranii rządzącej krajem. W tym właśnie
kościele jego siostra, hrabina Attavanti, pozostawiła klucz do
bocznej kaplicy i przebranie mające dopomóc Angelottiemu w
ucieczce. Pojawia się młody malarz, Mario Cavaradossi, by
pracować nad rozpoczętym już obrazem Marii Magdaleny. Serce
młodego artysty wypełnia radość tworzenia i radość szczęśliwej
miłości do słynnej śpiewaczki Toski, a dwa te uczucia splatają
się razem w dziwną i piękną harmonię (aria Recondita
armonia). W artyście malującym obraz Marii Magdaleny z
radością poznaje Angelotti swego przyjaciela; ufając, że z
jego pomocą zdoła ujść prześladowcom, Mario nie waha się —
oddaje Angelottiemu swój koszyk z żywnością i obiecuje dopomóc
mu w ucieczce. W tym właśnie momencie przybywa do kościoła
ukochana Cavaradossiego, Floria Tosca. Zamknięte drzwi od
kaplicy i dobiegające spoza nich głosy budzą w jej sercu
podejrzenia, że Mario ją zdradza. Malarz jednak czułymi
słowami uspokaja kochankę (duet Ah! que gli occhi) i
aby nie wyjawiać przed nią tajemnicy zbiegłego więźnia pod
pozorem pilnej pracy wyprawia ją z kościoła.
Odgłos
armatniego strzału zwiastuje, że w Zamku Św. Anioła
spostrzeżono już ucieczkę Angelottiego. Nie ma czasu do
stracenia — Cavaradossi postanawia ukryć przyjaciela w swojej
willi za miastem, i obydwaj bocznym wyjściem wymykają się z
kościoła. Tuż po ich wyjściu pojawia się mnich-zakrystian z
wieścią, że zagrażająca staremu porządkowi rzeczy rewolucyjna
armia Napoleona została pokonana przez Austriaków pod Marengo
i w związku z tym odbędzie się niebawem uroczyste nabożeństwo
dziękczynne.
Do kościoła przybywa groźny prefekt
rzymskiej policji, baron Scarpia, w pościgu za zbiegłym
więźniem. Spostrzega pusty koszyk z żywnością, otwarte boczne
wejście do kaplicy, a ponadto dziwne podobieństwo rozpoczętego
obrazu Marii Magdaleny do postaci rzymskiej arystokratki —
hrabiny Attavanti, oraz wachlarz z herbami hrabiny, porzucony
widocznie w pośpiechu. Wskazując te szczegóły Tosce, która
tymczasem ponownie pojawiła się w kościele, Scarpia liczy, że
w ten sposób obudzi jej zazdrość. Nie zawodzi się w swych
przewidywaniach: śpiewaczka nie wie, że hrabina Attavanti jest
siostrą zbiegłego Angelottiego i że to ona właśnie ułatwiła mu
ucieczkę z więzienia, nie wie też, że Mario nadal swej świętej
rysy damy odwiedzającej codziennie kościół, nie znając nawet
jej nazwiska. W porywie zazdrości i obrażonej dumy śpieszy do
mieszkania malarza — nie przeczuwa, że tuż za nią podążają
zbirowie Scarpii. Prefekt policji nie posiada się z radości.
Oto los dał mu w ręce broń, dzięki której być może uda mu się
odnieść aż dwa zwycięstwa: pochwycić więźnia i... zdobyć
Toskę, o której względy od dawna bezskutecznie zabiegał.
Rozpoczyna się uroczyste nabożeństwo. Kościół napełnia się
tłumem wiernych, a na tle ich śpiewu Scarpia w dalszym ciągu
snuje swe okrutne plany (monolog Tre sbirri, una
carozza).
Akt II
W swym mieszkaniu w Pałacu
Farnese zasiada Scarpia do wieczerzy. Z dalszych sal dobiegają
dźwięki gawota; to królowa wydaje uroczyste przyjęcie, które
Tosca uświetnić ma swym śpiewem. Agent policyjny, Spoletta,
donosi, że nie udało się odnaleźć zbiega w willi
Cavaradossiego, lecz za to aresztowano samego malarza. Podczas
wstępnego przesłuchania Mario energicznie zaprzecza, jakoby
wiedział coś o miejscu ukrycia Angelottiego. Scarpia każe
zatem poddać go torturom w obecności zawezwanej uprzednio
Toski i doprowadza do tego, że nieszczęśliwa kobieta, słysząc
jęki męczonego kochanka, zdradza kryjówkę zbiegłego więźnia.
Tortury przerwano, jednak Mario, słysząc, że Tosca wydała
tajemnicę Angelottiego, z pogardą odtrąca ją od siebie.
Żandarm Sciarrone wbiega z wieścią, że poprzednie informacje
były fałszywe: to właśnie Napoleon rozgromił Austriaków.
Słysząc to Cavaradossi, mimo że z trudem może ustać na nogach
po przebytych cierpieniach, zrywa się i intonuje płomienny
hymn na cześć wolności — tym samym wydaje na siebie wyrok
śmierci. Teraz rozpoczyna się między Scarpiem i Tosca targ o
jego życie. Śpiewaczka gotowa jest zapłacić każdą sumę — nie
tego jednak żąda Scarpia. W zamian za uwolnienie malarza,
Tosca musi być całkowicie uległa jego żądaniom.
Za
oknem słychać werble plutonu egzekucyjnego. Zrozpaczona,
nieludzko udręczona Tosca zgadza się wreszcie na wszystkie
warunki, byle ratować ukochanego (aria Vissi d'arte — Żyłam
sztuką). Scarpia wyjaśnia jej, że ze względu na potrzebę
zachowania tajemnicy egzekucja musi się odbyć, odbędzie się
jednak tylko pozornie; w obecności śpiewaczki wydaje baron
Spoletcie odpowiednie polecenie, dodając jednak znacząco:
„podobnie jak to było z hrabią Palmieri". Tosca żąda jeszcze
glejtu dla dwóch osób na opuszczenie granicy Rzymu. Scarpia
spełnia żądanie, kiedy jednak zbliża się do Toski, chcąc ją
objąć, ta, wiedziona rozpaczą i nienawiścią, przebija go
pochwyconym z zastawionego stołu nożem. Ze stygnących palców
Scarpii wyrywa upragniony glejt i śpieszy do więzienia, by
oczekiwać uwolnionego kochanka.
Akt III
Noc
blednie — z oddali dobiega tęskna pieśń pastuszka, dźwięki
dzwonów porannych zwiastują świt. Cavaradossi zostaje
wyprowadzony z celi na dziedziniec Zamku Św. Anioła — niebawem
ma nastąpić egzekucja. Nieszczęśliwy skazaniec błaga
więziennego dozorcę o ostatnią łaskę — by mógł napisać krótki
list. Dozorca, wiedziony litością, wyraża zgodę i przyrzeka
list doręczyć. Raz jeszcze staje przed oczami skazańca całe
piękno jego młodego i szczęśliwego życia i słodki obraz
ukochanej Toski (aria E lucevan le stelle). Ale oto
nieoczekiwanie pojawia się w więzieniu sama Tosca, zwiastując
ukochanemu rychłe ocalenie. Radośnie witają teraz oboje blask
jutrzenki, jako symbol bliskiej już wolności i szczęścia.
Żartobliwie poucza Tosca kochanka, jak się ma zachować w
czasie fałszywej egzekucji, jak upaść udając martwego (duet
Ah! franchigia... O dolci mani).
Zbliża się
pluton egzekucyjny, pada salwa. Gdy żołnierze odchodzą, Tosca
wzywa Maria, by powstał i uchodził wraz z nią. Niestety.
Scarpia nawet po śmierci oszukał Toskę. Egzekucja
Cavaradossiego, która według jego zapewnień miała być
fałszywa, okazała się... prawdziwa. Na szalejącą z bólu i
rozpaczy śpiewaczkę rzuca się straż, odkryto bowiem zabójstwo
Scarpii. Lecz Tosca wyrywa się i z murów Zamku Św. Anioła
rzuca się w przepaść.
Na podstawie Przewodnika
operowego Józefa Kańskiego, PWM Editions,
1997