◄ |
Stanisław Moniuszko, Aleksander Tansman |
► |
Dwa Słowa |
14 II 2009, sobota, godz. 19.00 (Sala Moniuszki) Verbum Nobile - opera w jednym akcie Libretto - Jan Chęciński Prapremiera - 1 stycznia 1861, Teatr Wielki, Warszawa Przysięga ("Le Serment") - opera w jednym akcie Libretto - Dominique Vincent wg Honoriusza Balzaca Prapremiera - 11 marca 1955, Théâtre Royal de la Monnaie, Bruksela Premiera obecnej produkcji - 14 lutego 2009 Dyrygent - Michał Dworzyński Reżyseria - Laco Adamik Dekoracje - Barbara Kędzierska Kostiumy - Magdalena Tesławska, Paweł Grabarczyk Przygotowanie chóru - Bogdan Gola | recenzje | ||
Obsada: |
|||
Serwacy Łagoda, szlachcic Zuzia, jego córka Marcin Pakuła, szlachcic Stanisław (Michał), jego syn Bartłomiej Hrabina Hrabia José (więzień hiszpański) Rosalie (służąca) Gorenflot (służący) Przechodzień (rola mówiona) |
- - - - - - - - - - - |
VERBUM NOBILE Przemysław Firek, Dariusz Machej, Piotr Nowacki Marta Boberska, Iwona Sobotka Adam Kruszewski, Leszek Skrla Mariusz Godlewski, Grzegorz Piotr Kołodziej Robert Dymowski, Ryszard Morka, Piotr Nowacki PRZYSIĘGA Iwona Hossa, Agnieszka Piass Przemysław Firek, Andrzej Witlewski Dariusz Stachura, Pavlo Tolstoy Anna Lubańska, Małgorzata Pańko Krzysztof Szmyt, Bartosz Tomczuk Paweł Deląg, Piotr Siwkiewicz |
TREŚĆ OPERY "Verbum Nobile"
Akcja rozgrywa się na wsi, w majątku pana Serwacego
Dwaj szlachcice, pan Serwacy i pan Marcin, dali sobie nawzajem verbum nobile - słowo szlacheckie, że dzieci ich pobiorą się, gdy dorosną. Oboje młodzi wzrastali, nie znając się zupełnie, raz jednak syn pana Marcina, Michał, przejeżdżając blisko dworku pana Serwacego wypadł z bryczki i dotkliwie się poranił. Pan Serwacy przyjął go pod swój dach, a jego córka, Zuzia, pielęgnowała młodzieńca w chorobie, nie wiedząc, kim jest gdyż Michał nie chciał, aby doszła do ojca wieść o wypadku i przedstawił się jako Stanisław. Młodzi pokochali się (aria "Zakaż, niech ożywcze słonko"), jednak pan Serwacy, usłyszawszy ich miłosne wyznania, oświadcza, iż "z afektów tych nie będzie nic", gdyż na przeszkodzie stoi "verbum nobile" dane niegdyś przyjacielowi. Oboje zakochani wpadają w rozpacz - rozdrażniony ich oporem, daje pan Serwacy drugie "verbum nobile": Zuzia nigdy nie zostanie żoną Stanisława.
Przybywa pan Marcin Pakuła; przedstawia się Zuzi i pamiętając, że dziś właśnie przypadają jej imieniny, obiecuje osobliwy prezent, a mianowicie - swego syna (oracja "Dam ci ptaszka, jakich mało"). Pan Serwacy serdecznie wita przyjaciela, usłyszawszy jednak, że pan Marcin przybył specjalnie dla uroczystego potwierdzenia zaręczyn swego syna z Zuzią, posępnieje. W gruncie rzeczy chciałby, aby córka była szczęśliwa; stara się więc odwlec moment zaręczyn, czym dotknięty pan Marcin czyni mu ostre wymówki, w końcu obaj zaczynają kłócić się nie na żarty. Sytuację wyjaśnia pojawienie się Stanisława, w którym pan Marcin ze zdumieniem poznaje swego syna Michała.
Wydaje się, że nic już nie stoi na przeszkodzie szczęściu dwojga młodych, wtem jednak pan Serwacy przypomina sobie, że właśnie dał verbum nobile, iż Zuzia nigdy nie wyjdzie za Stanisława. Dylemat rozwiązuje sprytna Zuzia, dowodząc, że owo drugie verbum dotyczyło Stanisława, a ona pragnie wyjść za Michała. Wszyscy zachwycają się przemyślnością dziewczęcia, życząc szczęścia młodej parze.
TREŚĆ OPERY "Przysięga"
Akcja rozgrywa się w czasach napoleońskich na południu Francji.
We właściwą akcję wprowadza prolog: Przechodzień widzi stary, opustoszały i zrujnowany zamek; zaczyna się zastanawiać, co się tam mogło dziać, jaka tragedia rozgrywała się w tych murach - i jak gdyby pod wpływem jego myśli ożywają dawne dzieje.
W zamku żyje młoda i piękna Hrabina, poślubiona starszemu znacznie małżonkowi. Miłość pomiędzy nimi już wygasła - a może nigdy nie istniała? - niemniej Hrabia jest bardzo czuły na punkcie honoru nazwiska oraz rodziny i nie dopuszcza myśli o jakimkolwiek flircie swojej żony. Teraz opuszcza on zamek, oświadczając, że wyjeżdża na czas dłuższy. Uszczęśliwiona Hrabina zaprasza do zamku ukrywającego się w pobliżu zbiegłego więźnia hiszpańskiego, który od niedawna budzi żywe uczucie w jej sercu. Czułą scenę miłosną przerywa jednak nieoczekiwany powrót pana domu, który widocznie już coś podejrzewał i tylko upozorował dłuższy wyjazd. W ostatnim momencie ukrywa Hrabina kochanka pomiędzy sukniami w alkowie, a gdy mąż stwierdza, że słyszy dochodzące z alkowy jakieś podejrzane szmery, przysięga na krucyfiks, iż tam... nikogo nie ma. Mąż oświadcza, iż wierzy przysiędze, do alkowy nie zajrzy i, aby nikt inny zaglądać tam nie próbował, rozkazuje alkowę natychmiast - zamurować.
Akcja powraca do punktu wyjścia. Dramat się przeżył - być może tylko w wyobraźni Przechodnia, który oświadcza, że nigdy więcej tu nie powróci...