◄ | Hector Berlioz, Fryderyk Chopin, Siergej Lapunow, Ferenc Liszt, Franz Schubert, Robert Schumann |
► |
Chopin |
9 V 2010, niedziela, godz. 18.00 (Sala Moniuszki) Balet w dwóch aktach (2010) Libretto: Antoni Libera Koncepcja muzyczna: Stanisław Leszczyński Choreografia: Patrice Bart Dyrygent: Tadeusz Kozłowski Scenografia: Luisa Spinatelli Asystentki choreografa: Anna Grabka, Claude de Vulpian Przygotowanie chóru: Bogdan Gola Światła: Marion Hewlett Solo wokalne: Agnieszka Rehlis Pianiści-soliści: Krzysztof Jabłoński, Paweł Sobowiec, Sławomir Wilk | recenzje | ||
Obsada: | |||
Fryderyk Dama Matka Fryderyka Ojciec Fryderyka Siostra Fryderyka Muzyka Śmierć Tyran Żona Tyrana Mistrz Wirtuoz Partner Damy Córka Damy Partnerka Wirtuoza Malarz Markiz Solistka bolera Solista bolera |
- - - - - - - - - - - - - - - - - - |
Władimir Jaroszenko, Sergey Popov, Maksim Wojtiul Marta Fiedler, Dominika Krysztoforska, Natalia Wojciechowska Dominika Krysztoforska, Anna Lipczyk, Izabela Szylińska Zbigniew Czapski-Kłoda, Tomasz Prusak Dagmara Dryl, Emilia Stachurska, Irina Wasilewska Ewa Nowak, Aleksandra Liaszenko, Agnieszka Pietyra Sergey Basalaev, Robert Bondara, Wojciech Ślęzak Seregy Basalaev, Egor Menshikov, Wojciech Ślęzak Magdalena Ciechowicz, Anna Lorenc, Anna Lipczyk Władimir Jaroszenko, Paweł Koncewoj, Egor Menshikov, Jacek Tyski Sergey Basalaev, Władimir Jaroszenko, Sergey Popov Adam Kozal, Carlos Martin Perez, Sebastian Solecki Dagmara Dryl, Aleksandra Liaszenko, Maria Żuk Ana Kipshidze, Anita Kuskowska, Anna Lorenc Robert Bondara, Adam Kozal, Sebastian Solecki Arkadiusz Gołygowski, Carlos Martin Perez, Jarosław Zaniewicz Aleksandra Liaszenko, Agnieszka Pietyra, Natalia Wojciechowska Bartosz Anczykowski, Jacek Tyski, Bartosz Zyśk |
TREŚĆ BALETU
PROLOG: Portret epoki
Malarz (Eugene Delacroix) tworzy "portret epoki": Fryderyk Chopin i dwunastu "apostołów", różnorodnych artystów, bliższych i dalszych przyjaciół kompozytora, którzy w znacznej mierze ukształtowali epokę romantyczną: Vincenco Bellini, Hector Berlioz, François Chateaubriand, Astolphe de Custine, Heinrich Heine, Ferenc Liszt, Felix Mendelssohn-Bartholdy, Adam Mickiewicz, Niccolo Paganini, George Sand, Robert Schumann.
CZĘŚĆ I
Obraz 1: Kraj lat dziecinnych
Wspomnienie: jak się wszystko zaczęło. Cudowne dziecko urodzone w pogodniejszej epoce Księstwa Warszawskiego. Marzyciel. Figlarz. Czarodziej.
Zabawa ludowa na wsi. Nasłuchiwanie głosów, którymi przemawia świat.
Tyran (Wielki Książę Konstanty) jest srogi i okrutny nawet dla własnej żony. Jego straszliwe furie potrafi uśmierzyć tylko gra cudownego młodzieńca. Oczarowany nią, przestaje miotać się w szale i w przystępie zachwytu ofiarowuje mu pierścień.
Obraz 2: Widmo buntu i klęski
W narodzie odżywają nastroje wolnościowe: zrzucić jarzmo niewoli, precz z tyranią i fałszem, niech ludzie staną się braćmi! Niestety, imperium zła jest na razie silniejsze. Wizja przemocy i klęski staje się realnością.
Jak w takiej sytuacji ma się zachować geniusz? Pójść za Sztuką-Muzyką, czy na wyzwanie Śmierci? Przystąpić do ruchu oporu? Spiskować, działać, walczyć? Czy jednak iść za głosem własnego powołania? Wydaje się, że tak, ale czy taka opcja to aby nie rejterada: zamaskowany wybór wygody i bezpieczeństwa?
Przemyśleć to w spokoju, w przestrzeni sanktuarium. Natchnienie, jakie tam spływa (akord Scherza h-moll), staje się tropem decyzji. Trzeba zostawić dom, umiłowany kraj i ruszyć samotnie w świat. W nastroju melancholii układać Pieśń Losu Człowieka.
Obraz 3: Podróż
Wyruszyć w podróż. w świat. "Za góry, za lasy, za morze". Brzmi to pięknie i wzniośle, ale w rzeczywistości - wygląda pospolicie. Proza życia jest śmieszna: pakowanie, bagaże - wieczna komedia pomyłek. A romantyczne pozy, celebrowanie rozstania bywają wręcz groteskowe. Wreszcie Pocztylion i Stangret dają znak do odjazdu.
"Żegnaj, kochany Tytusie, żegnajcie przyjaciele."
W drogę! Przez wsie i miasta. Do centrum, do Metropolii.
Obraz 4: Metropolia
Do kogo w Metropolii skierować pierwsze kroki? Do kogóż by innego jak nie do bratniej duszy, do innego geniusza! Rówieśny mistrz (Robert Schumann) przyjmuje w swej pracowni. Pokaz umiejętności. Wzajemny podziw i przyjaźń od pierwszego wejrzenia.
"Panowie, czapki z głów! Oto i nowy geniusz."
Droga na szczyty otwarta. Socjeta wielkiego świata przybywa do Salonu, aby poznać artystę.
Olśniewający popis. Oczarowanie i aplauz.
Salon oddaje hołd w dowód czci i uznania.
CZĘŚĆ II
Obraz 5: Tryumf i miłość
Sława, szczyt powodzenia.
"Wielki świat" już nie tylko podziwia i oklaskuje, ale zabiega o względy: lwy salonowe, snobi, a zwłaszcza wielkie damy. Jedna z nich, sławna (George Sand), wchodzi do gry przebojem. By podbić serce wybrańca, rzuca kapryśnie partnera (Alfreda de Musseta), który jej towarzyszy. Scena zazdrości. Skandal.
Ucieczka w świat miłości. Idylla w słonecznym Nohant.
Dopóki serce drzemało, dusza nie była dotknięta szałami namiętności. Raz obudzone, ujawnia swoją drugą naturę: wieczne nienasycenie. Spełniona miłość nuży. Potrzeba innej, nowej. Tym bardziej, że córka Damy (Solange), młodziutka i piękna, nie kryje zauroczenia. Wraca motyw zazdrości. Tym razem przeżywa ją ta, która jeszcze niedawno zdradziła swego partnera. Pojedynek dwóch kobiet o Nieosiągalnego.
Rozpętana namiętność okazuje się matnią. Odwodzi od powołania. Ideał Sztuki-Muzyki wzywa do zawrócenia z tej drogi.
Pożegnanie z miłością. Azyl pracowni. Kunszt.
Obraz 6: Choroba
Wyrwanie się z matni uczuć i powrót do samotności owocuje natchnieniem i wzrostem weny twórczej. Lecz w tej gorączce tworzenia jest coś podejrzanego, coś niepokojącego. Choroba, widmo śmierci.
Któż mógłby w tej sytuacji wspomóc, by skończyć dzieło? Tylko Siostra i Matka, niezawodne piastunki. I oto zjawiają się! W rzeczywistości? W marzeniu? I tak, i tak - w gorączce nie odróżnia się tego.
Do pracowni przychodzi grupa bywalców Salonu. Wiedziona niby troską i serdeczną pamięcią, faktycznie zaś z egoizmu płynącą ciekawością i roszczeniem zabawy. Artysta jest od tego, by dostarczać atrakcji. By bawić, czarować, olśniewać. Jeśli tego odmawia, choćby złożony chorobą, zostanie zapomniany. Socjeta znajdzie sobie innego faworyta.
Doktorzy nie spełniają nadziei i oczekiwań. Zalecana terapia nie przynosi poprawy. Ich naturalistyczne podejście do pacjenta jest bardziej zwiastunem śmierci, niż zapowiedzią zdrowia.
Obraz 7: Sen i śmierć
Jedyną ulgę w cierpieniu przynosi obecność Siostry, która działa jak balsam. "Zapomnij o wielkim świecie. Nie myśl już o nim, śpij."
We śnie pojawia się Matka. "Nie bój się mnie, uspokój: jak w pierwszych chwilach życia zaśniesz w moich ramionach."
Marzenie by jeszcze raz poderwać się do lotu: raz jeszcze wystąpić w Salonie. Wznieść się na szczyty i skonać. Siła tego pragnienia owocuje iluzją. Sypialnia zmienia się w Salon, który zapełnia się ludźmi.
Echo pierwszego popisu - konfirmacja mistrzostwa. Ale już nikt, jak poprzednio, nie wspiera wyczerpanego, gdy ten się osuwa na ziemię. Złudna publiczność znika. Tym, co zostaje na zawsze, jest tylko Sztuka: Muzyka.
Antoni Libera